Październik ubiegłego roku przyniósł dobre warunki pogodowe. Wkrótce po zakończeniu żniw nadszedł czas na pełnię księżyca – Księżyc Myśliwych. To była jedna z najlepszych okazji do fotografowania pełni księżyca w tym roku i znałem już miejsce, w którym można ją sfotografować. Łagodne zbocza pól uprawnych w pobliżu Olsztyna, mojego rodzinnego miasta, skierowane są na wschód, gdzie nasz satelita miał wejść na scenę. Co więcej, wzgórza schodzą w kierunku pięknego jeziora Klebarskiego, a po przeciwnej stronie rozległe lasy ciągną się aż po horyzont. Żadnego zanieczyszczenia światłem, żadnych tworzonych ludzką ręką budowli, tylko wschód księżyca, spokojne wody jeziora i kilka cumulusów, które uczyniły scenę jeszcze lepszą. Potrzeba było kilkukrotnych prób, żebym znalazł pożądany kadr. Aby utrzymać ostrość księżyca, ale jednocześnie pokazać delikatne falowanie wody oświetlanej księżycem, potrzebowałem 6-cio sekundowej ekspozycji.
Piotr Wyrzykowski, AFRP, AFIAP
Amator fotografii krajobrazu, przyrody i architektury, członek rzeczywisty Fotoklubu Rzeczypospolitej Polskiej, artysta Międzynarodowej Federacji Sztuki Fotograficznej